Timios Stavros (2456 m n.p.m.)
Po aklimatyzacyjnym wejściu na Selenę w górach Dikti, przyszła pora na „zdobycie” najwyższego szczytu Krety – Timios Stavros (2456 m n.p.m.), położonego w masywie Ida, znanego również jako Psiloritis. W 2001 roku powstał tu Geopark Psiloritis, który należy do Światowej Sieci Geoparków UNESCO. Dawno temu masyw był porośnięty lasami, stąd wzięła się nazwa Ida, czyli „zalesiona góra”. Natomiast nazwa Psiloritis pojawiła się znacznie później.
Przez Psiloritis przebiega dział wód pomiędzy południową częścią Krety, która uchodzi do Morza Libijskiego, a północnym basenem uchodzącym do Morza Egejskiego. Na zboczach masywu znajduje się jaskinia, w której według legendy narodził się Zeus. Jednak inne legendy podają miejsce urodzenia Zeusa w jaskini Psychro, na płaskowyżu Lasithi, o czym wspomniałem w relacji z wejścia na Selenę.
Z Λιβάδια na Lakkos Migerou
Wędrówkę na najwyższy szczyt Krety zamierzam rozpocząć z płaskowyżu Lakkos Migerou, na który wbrew pozorom, nie tak łatwo się dostać. Z miejsca mojego zakwaterowania, w kierunku Timios Stavros wyruszam w nocy. Do przejechania mam ponad 100 km, a wejście na szczyt planuję rozpocząć o świcie, unikając w ten sposób wysokich temperatur i innych turystów.
Niestety tym razem akcja górska została opóźniona. Dojechanie nocą na płaskowyż Lakkos Migerou, znajdujący się na wysokości ok. 1580 m n.p.m., krętymi górskimi drogami, okazało się sporym wyzwaniem. Nawigacja poprowadziła mnie w złym kierunku, a w ciemnościach nie mogłem odnaleźć się w terenie. Nie pozostało mi nic innego, jak tylko zatrzymać się na poboczu i na spokojnie przeanalizować, którędy dojechać na płaskowyż.
Do Lakkos Migerou można się dostać z miejscowości Livadii, ale wpisanie jej nazwy w nawigację okazało się nieskuteczne. Po pewnym czasie zorientowałem się, że oryginalna, grecka nazwa Livadii, to Λιβάδια, ale nie mogłem jej wpisać do telefonu, ze względu na brak greckich liter. Musiałem więc odszukać nazwę Λιβάδια w Internecie, skopiować ją i wkleić w nawigację. Od tej pory moje kłopoty się skończyły i z kilkudziesięciu minutowym opóźnieniem dotarłem na płaskowyż Lakkos Migerou, gdzie znajduje się dość obszerny, bezpłatny parking i kilka pustych budynków schroniska.
Z Lakkos Migerou na Timios Stavros
Szlak na Timios Stavros zaczyna się z prawej strony drogi i początkowo łagodnie pnie się w górę. Po drodze spotykam licznie pasące się owce i kozy. W Tatrach na jedną owcę przypada kilkudziesięciu turystów, natomiast w masywie Psiloritis na jednego turystę, przypada kilkadziesiąt owiec.
Owiec jest na tyle dużo, że w powietrzu unosi się nieprzyjemny zapach ich odchodów, który w połączeniu z coraz wyższą temperaturą nie umila wędrówki. Zamierzam szybko je ominąć, ale muszę uważać, ponieważ część z nich śpi na szlaku i niekiedy trudno odróżnić je od głazów.
Trasa na szczyt jest dobrze oznaczona i przy sprzyjającej pogodzie nie sprawia problemów nawigacyjnych. Rankiem można liczyć na zacienione odcinki szlaku, chroniące przed słońcem. Przewyższenie, jakie trzeba pokonać, to niecałe 900 m, ale dla wytrawnego turysty z Polski, żądnego górskich przygód, nie stanowi większego wyzwania.
Po dojściu do niewielkiego siodła, w okolicy którego dołącza drugi szlak, prowadzący z płaskowyżu Nidy, zakręcam w prawo i od tej pory trawersem góry Aghatias podążam w kierunku Timios Stavros. Masyw Psiloritis ma również cztery inne szczyty przekraczające 2000 m: Agathias (2424 m n.p.m.), Stolistra (2325 mn.p.m.) Voulomenou (2267 m n.p.m.) i Koussakas (2209 m n.p.m.).
Na wschód od Timios Stavros, na wysokości 2321 m n.p.m., znajduje się siodło, które łączy najwyższy szczyt Krety z górą Agathias, natomiast na zachodzie grań biegnie przez górę Stolistra (2336 m).
Na zboczu Timios Stavros zalegają resztki śniegu, co świadczy o tym, że panują tu surowe warunki. Widziałem zimowe zdjęcia, na których góra w całości była przykryta śniegiem.
Śnieg jest atrakcją nie tylko dla mnie, ale i dla wszędobylskich owiec.
Kaplica Timios Stavros
Na szczycie znajduje się kaplica o tej samej nazwie co szczyt, czyli Timios Stavros (w języku greckim Święty Krzyż). Została zbudowana z kamienia i ma kształt futerału na skrzypce. Składa się z dwóch owalnych pomieszczeń, z których jedno służy głównie do odprawiana nabożeństw, a drugie daje schronienie wiernym. Kaplica jest pod opieką Klasztoru Diskouri, zlokalizowanego u podnóża północnej strony Psiloritis.
Co roku, 14 września, obchodzone jest tu święto, podczas którego wierni docierają na szczyt. Dawniej, nocą wzdłuż ścieżki podpalano krzewy, które oświetlały wędrówkę wiernych. W międzyczasie w sąsiednich wioskach i miastach obserwowano oświetloną procesję, którą można było zobaczyć z bardzo daleka.
Obecnie kaplica w środku nie prezentuje się zbyt ciekawie, tak więc nie polecam do niej zaglądać, ale w razie załamania pogody można się tu schronić. Polecam natomiast uderzyć w dzwon i oznajmić Grekom (w moim przypadku tylko owcom i kozom), że dach Krety został właśnie zdobyty.
Widoki ze szczytu są niesamowite. Jak dotąd nie spotkałem żadnych turystów. Taką wędrówkę lubię najbardziej. Kolejna góra Krety jest tylko dla mnie.
Borysław Dzieciaszek
Porady:
- Na Timios Stavros można się dostać z płaskowyżu Lakkos Migerou lub Nida. Z płaskowyżu Lakkos Migerou szlak jest prosty nawigacyjnie, ale w upalne dni musimy mieć przy sobie odpowiedni zapas wody.
- Na płaskowyż Lakkos Migerou można się dostać z miejscowości Livadii. W telefonie warto mieć zanotowaną jej grecką nazwę – Λιβάδια, żeby wkleić do nawigacji i wyznaczyć trasę. Wpisanie oryginalnej nazwy miejscowości, bez greckiego alfabetu, będzie utrudnione.
- Choć szlak na Timios Stavros nie jest wymagający, to pamiętajmy, że góra jest niewiele niższy od naszych Rys i do wycieczki górskiej zawsze należy odpowiednio się przygotować.